sobota, 3 marca 2012

Can Cau Market

Jeden skuter, dwa kaski, dwa litry paliwa, serpentyny górskie i dwoje ciężkich ludzi.
Tak dziś spędziliśmy przedpołudnie.
Skuter pod górkę ledwo dawał radę ale w końcu dojechaliśmy do celu.
A oto cel:

























Opuszczamy dziś północno-zachodni Wietnam. Nocnym pociągiem :)
Pozdrawiamy serdecznie.

5 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ale kolory... A te chustki w kratke na glowach niczym made in Poland :) Nosidlo dla dziecka tez extra. 3 zdjecie od gory to zdjecie na nagrode jakas. Pozdrawiam

justmaga

Anonimowy pisze...

Ahoj! Niesamowite zdjecia!!! Kolory az raza. I sto lat Agnieszku!!! :)
Elek

Anonimowy pisze...

Z zapartym tchem śledzę Waszą podróż.Trochę przeraziła mnie nocna podróż pociągiem.Przepiękne zdjęcia.Pozdrowienia .Mama

Anonimowy pisze...

Uroczo na tym motorku wyglądacie:) A zdjęcia? No cóż, warto było w tym pociągu trochę pomarznąć... Pozdrawiam asiaD

Aga pisze...

Justmaga - fakt, nasze bacie nosiły podobne chusty.
Trzecie to dzieło Piotra. Podzielam Twoje zdanie :)

Elku - dziękuję bardzo!

Mamo - nie przerażaj się, wszystko jest ok, pozdrawiamy.

Asiu - warto było, zdecydowanie :)

Prześlij komentarz