Jeden skuter, dwa kaski, dwa litry paliwa, serpentyny górskie i dwoje ciężkich ludzi. Tak dziś spędziliśmy przedpołudnie. Skuter pod górkę ledwo dawał radę ale w końcu dojechaliśmy do celu. A oto cel:
Opuszczamy dziś północno-zachodni Wietnam. Nocnym pociągiem :) Pozdrawiamy serdecznie.
5
komentarze:
Anonimowy
pisze...
Ale kolory... A te chustki w kratke na glowach niczym made in Poland :) Nosidlo dla dziecka tez extra. 3 zdjecie od gory to zdjecie na nagrode jakas. Pozdrawiam
Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do fotografii i tekstów zawartych na tym blogu są własnością ich autorów. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.
5 komentarze:
Ale kolory... A te chustki w kratke na glowach niczym made in Poland :) Nosidlo dla dziecka tez extra. 3 zdjecie od gory to zdjecie na nagrode jakas. Pozdrawiam
justmaga
Ahoj! Niesamowite zdjecia!!! Kolory az raza. I sto lat Agnieszku!!! :)
Elek
Z zapartym tchem śledzę Waszą podróż.Trochę przeraziła mnie nocna podróż pociągiem.Przepiękne zdjęcia.Pozdrowienia .Mama
Uroczo na tym motorku wyglądacie:) A zdjęcia? No cóż, warto było w tym pociągu trochę pomarznąć... Pozdrawiam asiaD
Justmaga - fakt, nasze bacie nosiły podobne chusty.
Trzecie to dzieło Piotra. Podzielam Twoje zdanie :)
Elku - dziękuję bardzo!
Mamo - nie przerażaj się, wszystko jest ok, pozdrawiamy.
Asiu - warto było, zdecydowanie :)
Prześlij komentarz