Pamiętam takie powiedzenie z dzieciństwa: "Głupi czy turysta?"
Dzisiaj rozbawiła mnie rozmowa dwóch turystów w różnym wieku. Młodsza dziewczyna radziła trochę starszemu Panu gdzie jeszcze pojechać w Wietnamie. Przekonywała go, żeby odwiedził jedno miasteczko, ponieważ tam jest mało turystów. Rozmawiali w autobusie pełnym turystów zmierzającym do atrakcji turystycznej - My Son.
Tak, wybraliśmy się na zorganizowaną wycieczkę, bo motorem było trochę za daleko - ponad 50km w jedną stronę, a drogi w Wietnamie są dużo gorsze niż u nas 10 lat temu i dodatkowo bez oznakowania.
Wycieczka - koszmar, bo z tłumem turystów. Samo miejsce przyjemne, ruiny starożytnych świątyń, wokół dżungla.
Kto jest podróżnikiem a kto turystą? Albo raczej: kim jest podróżnik a kim turysta? Co różni jednego od drugiego?
Jak być podróżnikiem i nie spotykać turystów?
A tak to wyglądało: